Mer Lwowa: Siły ukraińskie odparły atak Rosjan w pobliżu miasta
Lokalny polityk napisał w na Facebooku, że około 60 żołnierzy i trzy helikoptery rosyjskich sił zbrojnych wylądowały w Brodach, małym mieście położonym około 90 km od Lwowa - siódmego co do wielkości ośrodka miejskiego na Ukrainie.
"O godzinie 9 rano w rejonie Bród wylądowali rosyjscy spadochroniarze. 3 helikoptery, około 60 osób. Nasze oddziały odpowiedziały ogniem. Teraz Rosjanie wycofują się w stronę lasu w dzielnicy Lewyatina. Siły zbrojne dają godną odpowiedź okupantowi! Mamy sytuację pod kontrolą" – napisał mer Lwowa.
Trudna sytuacja w stolicy
Do tej pory większość walk koncentrowała się na wschodzie, północy i południu Ukrainy. Szczególnie trudna sytuacja występuje w stolicy kraju, Kijowie. Rosyjskie oddziały kontynuują ostrzał miasta. Armia ukraińska przekazała, że wczesnym rankiem odparła atak wzdłuż jednej z głównych dróg na zachodzie stolicy.
Według ukraińskich źródeł udało się zapobiec rosyjskiej próbie wylądowania wojsk powietrznodesantowych na lotnisku na południe od Kijowa. Ukraińska armia twierdzi, że zestrzelono duży samolot przewożący żołnierzy.
Mer Kijowa Witalij Kliczko apeluje do mieszkańców miasta o ostrożność i schronienie się w bezpiecznym miejscu.
"Przyjaciele! Kijowianie! Ze względów bezpieczeństwa pozostańcie jak najczęściej w domu lub w schronisku! Nie wychodźcie i nie jedźcie do miasta. Oprócz tych, którzy pracują w infrastrukturze krytycznej. Wychodźcie z domu tylko po to, aby udać się do schronu. Bronimy naszego miasta!" – napisał były bokser na Twitterze.
Kliczko dodał, że podczas nocnych walk w mieście rannych zostało 35 osób. Wśród nich było dwoje dzieci. Mer Kijowa dodał, że obecnie w mieście nie ma większej rosyjskiej obecności wojskowej, ale wciąż aktywne są rosyjskie grupy dywersantów.